Outpost On Fire 2 dla Tek-9

Zmagania na Outpost On Fire 2 dobiegły z dniem dzisiejszym końca. Turniej, podobnie jak poprzedni przebiegał raczej bez większych zakłóceń czy też opóźnień, choć by się dowiedzieć czy rzeczywiście tak było musimy poczekać na powrót naszego korespondenta z Antwerpii i jego relację. Zanim to nastąpi warto spojrzeć na OOF2 pod kątem rozgrywek. A jest na co bowiem prócz tego, że w turnieju brał udział polski FLS, to mieliśmy również wiele niespodzianek.

Dość szybko z zabawy zrezygnować musiał Team Dignitas. Co prawda Brytyjczycy bez większych problemów wyszli ze swojej grupy, choć o zmaganiach w fazie pucharowej pewnie szybko będą chcieli zapomnieć. Dwie przegrane sprawiły, że odpadli już w najwcześniejszej fazie play-off. Nie lepiej poszło innej Brytyjskiej drużynie, Reason Gaming, choć może o tym nieco później, przy okazji występu reaktiva i spółki. Idąc więc dalej... Co innego o grze może powiedzieć grupka czarnych koniów turnieju. Nie będę zaliczał do niej Team Impact (ósme miejsce) bowiem Włosi nie raz już pokazywali, że grać potrafią, pominę także CNO Gaming (ex Team EdiT). Ale tempkids i High FiDelity to już co innego. Obie drużyny w rozgrywkach online nie raz zaliczały dobre występy, ale na lanie pewnie mało kto na nich liczył. A tu jednak udało im się zdobyć kolejno piąte dla Belgów i szóste dla Niemców miejsce. Pochwała należy się także Czechom z eSuba, którzy z lana na lan radzą sobie coraz lepiej (teraz trzecie miejsce). Widać, że obycie ma duże znaczenie, bowiem ich dziewiczy występ w turnieju offline poza rodzimym krajem zakończył się na fazie grupowej.

Czytaj dalej

Miejmy nadzieję, że w ich ślady już niedługo pójdzie FLS Gaming. Jedyny polski klan w tych rozgrywkach, sprawił nie małą niespodziankę wychodząc z grupy, przegrywając tylko jeden mecz z inną rewelacją fazy grupowej The Last Resort. Polacy zostawili w tyle choćby wspominany już wyżej Reason Gaming. Niestety kolejna faza pucharowa nie była już tak szczęśliwa. Przegrana z HYPERACTIVE w WB1, a później z CNO Gaming (różnicą tylko dwóch rund) w LB1 przesądziła o powrocie Polaków do domu z pustymi rękami. Choć pomimo tego, że nagród rzeczowych do Polski reaktiv i spółka nie przywiozą, to i tak doświadczenie na miejmy nadzieję kolejne wojaże pozostanie. Zakładany plan minimum został wykonany i jak na pierwszy raz było naprawdę dobrze.

Gdy spojrzymy na klasyfikację końcową: pierwsze miejsce to raczej nie niespodzianka. Tek-9 wciąż utrzymuje wysoką formę i do osiągnięć tego roku, zaraz pod wpisem "1st WSVG Dallas " dopisują pierwsze miejsce na OOF2. Pozycja druga to już mała sensacja. Choć H2k.Qpad przed turniejem w trwających rozgrywkach EuroCupa pokazał, że należy się go obawiać, to pewnie nikt nie liczył na tak wysoką pozycję Holendrów. A i w finale trochę pokrzyżowali plany drużyny Davy'ego. Najniższy stopień podium dla eSuby, która wyraźnie sobie go wypracowała, grając z turnieju na turniej coraz lepiej.

Dokładne wyniki możecie znaleźć w naszej relacji. Również tam już niebawem (zaraz po powrocie z Belgii Piotiego) pojawi się zaktualizowana galeria oraz relacja mojego redakcyjnego kolegi.