Fragarea 3
Przyznam szczerze, że koreański moviemaker - Quaky - jeszcze kilka chwil temu był dla mnie całkowicie anonimowy. Teraz już wiem, jak wiele straciłem, nie oglądając jego poprzednich produkcji. Dziś bowiem dowiedziałem się - i wieść tę zamierzam przekazać i Wam - o najnowszym fragmovie tego właśnie Azjaty, zatytułowanym Fragarea 3. W ramach krótkiego wstępu do newsa mogę rzec tylko, że naprawdę żałuję, iż nie widziałem dwóch poprzednich części tego dzieła i obiecuję, że to nadrobię, bez cienia wątpliwości.
Specyfikacja filmu

Występują:






























Beta Testerzy:






Rozdzielczość: 1280x720
Kodek: XviD
Czas trwania: 6:45
Rozmiar: 405.62mb
Kontakt:
quaky.netMirrory:
#quaky.net @ Quakenet.org
[email protected]
own3D.at
bigmail23
quaky.net (torrent)
viciousandevil.com
megaupload
Fragi, zebrane w filmie, miały miejsce na przestrzeni dwóch lat, a dokładniej rzecz ujmując od QuakeCona 2005 aż do Crossfire Prizefight Challenge 2. Jest to bardzo duży rozdział w historii Enemy Territory, w związku z czym w fragmovie ujrzymy fragi nie tylko tych, którzy dziś błyszczą najjaśniej, ale także tych, których czas już przeminął, jak choćby

Mimo tak wielu fragów i zaledwie siedmiu minut trwania produkcji, film robi naprawdę kapitalne wrażenie. Jego czas trwania jest tak dobrany, że po jego obejrzeniu nie odczuwamy niedosytu, a jednocześnie ani przez chwilę nie wydaje się nudny. Jest to naprawdę duży sukces autora, gdyż niewielu moviemakerów potrafi tego dokonać.
Config bardzo ładny, przejrzysty, powiedziałbym nawet: typowy. Prosty, czytelny, bez niepotrzebnych bajerów, bez żadnych urozmaiceń. Jednym może się spodobać - wszak po co nam w takim fragmovie mnóstwo widocznych szczegółów? - inni zaś uznają go za zbyt pusty, surowy. Mi jednak się spodobał i wydaje mi się, że nikt nie może mieć do niego specjalnych zastrzeżeń.
Efekty, użyte w filmie, również nie powalają. Ujrzymy parę ładnych ujęć z "latającej" wśród graczy kamery, co jest już chyba standartem wśród moviemakerów. Autor wykazał się jednak sporą kreatywnością, jeśli chodzi o przejścia między scenami - wykorzystał parę oryginalnych pomysłów, które mogą się spodobać, jak choćby motyw ze spotkaniami podczas Crossfire Prizefight Challenge 2.
Muzyka to chyba jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić zupełnie poważnie, ale to pewnie ze względu na moje gusta i fakt, że tak prawdę rzekłszy, to w przypadku tego fragmovie naprawdę nie ma na co narzekać! Otóż muzyka nie trafia w moje upodobania, choć naprawdę kapitalnego zgrania z filmem odmówić jej nie można.
Jakość produkcji i jej wykonanie również stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Jeszcze jedna rzecz, którą autorowi wytknąć mogę i powiniennem mimo tego, że przeciętnemu widzowi różnicy ona nie zrobi, to brak dostatecznego poinformowania pobierającego film na temat użytych do jego przygotowania programów oraz użytej w nim muzyki.
Reasumując, film Fragarea 3 można nazwać produkcją wybitną. Fragmovie wciąga, zachwyca i bawi, a to przecież jego główne cele. Ponadto nawet mi - mimo tego, że widziałem już niejeden film tego typu - trudno jest do czegokolwiek się przyczepić, a to

quaky.net
#0 | nekkkkkkkkkro
2007-06-24 21:30:28
#0 | amrotek#:>
2007-06-24 22:47:06
#0 | garo
2007-06-24 23:14:36
^^
#0 | garo
2007-06-24 23:22:19
#0 | Artlight
2007-06-25 18:00:09