Pc Arena 2003 - prolog

Jako że turniej jest dwudniowy (przed chwilą wróciłem do domu z tej imprezy), napiszę tylko inwokację czyli wstęp. Postaram się żeby była rymowana, aczkolwiek także spróbuję w jakiś sposób przekazać Wam, jak wyglądał pierwszy dzień tytułowej imprezy.


Parę dni temu smsa od naczelnego dostałem
Że jest impreza warta zobaczenia i opisania
Oczywiście na nią się z chęcią wybrałem
28 sobota godzina dziesiąta, stwierdzam że impreza zwariowana.

Wchodzę do fajnego lokalu, skarpa się nazywa
Wrażenia całkiem entuzjastyczne, 100 komputerów od NTT, moje oczy spostrzegły
Chwilę potem piękna hostessa do rejestracji mnie wzywa
Organizacja naprawdę porządna, jak na razie do współpracy każdy ochotny

Wszedłem na główną halę, tu już ogarnęło mnie przerażenie
Ludzie czekają w kolejkach, nawet prowadząca nie wie co się dzieje
No pomyślałem sobie że mi teraz jednak mina zrzednie
Patrzę a tutaj same mroczne sławy, maciej, xts, gazor i inne polskiego esportu nadzieje

Usiedliśmy sobie na super progamer’skich kanapach i zaczęliśmy rozważania
Przy okazji poznałem jeszcze inne sceny, takie jak ludzie od warcrafta fajni bez ściemy
Najfajniejsza taka dziewczyna była, Ania się nazywała, właśnie w warcrafta pogrywała
I tu największy zonk imprezy się objawił, że gdyby nie ja to by nie zagrała

Bo na warcrafta najmniej miejsc było,
No cóż tak się zdarzyło
Jak Ania słonko grać skończyła,
Scena warcrafta, trochę mnie odrzuciła

Mając dwie plakietki press i eksperta,
Interesowała mnie wtedy od każdej gry hosttesa
A że impreza była wielka, były różnorakie gry,
Devastation, Helikopter w Ogniu, Warcraft, Toca Racing Cup, to tylko parę z nich

Jak mówię ogrom imprezy przeraża,
Chyba nikt tego nie podważa
Lokal duży, fajnie zrobiony, dwupiętrowy,
Myślę ze oprócz xts’a, każdy zadowolony

Fakt trochę zamieszania było, choć wszystko dobrze się skończyło,
Irek Bieleninik przyszedł, ahh gdy komentował ledwo mu w płucach powietrza starczyło
Chłopaki naprawdę fajnie było, szczególnie jak niemożliwe się zdarzyło,
Nasze złote dziecko xts, porażkę zaliczyło

Rymy są już cienkie, trzeba kończyć inwokację,
Przecież ja mam wakacje
Jedno Wam powiem, czy to happening czy turniej
Wszystkich zapraszam na dwudziestego dziewiątego,
To będą rozgrywki drużynowe, naprawdę cos pięknego.


Na poważny felieton - czekajcie w poniedziałek. Opiszę już wszystko, bardzo szczegółowo z plotkami i różnymi smaczkami, które zaobserwowałem, rozmawiając z czołówką sceny polskiej oraz przedstawię Wam, parę interesujących zdarzeń z zamkniętego spotkania dla prasy, na którym moja skromna osoba miała przyjemność być.

Chciałem jeszcze podziękować ludziom z Intela oraz NTT, którzy sponsorują tę impreze i sprawili, że cos takiego było możliwe.