EPS. Dlaczego AA?

Gdy kilka dni temu na łamach naszego serwisu pojawiła się wiadomość na temat rozpoczęcia ESL Pro Series, gdzie oprócz CS-a pojawiło się tylko America's Army, większość komentarzy wyrażała niechęć i w szczególności brak zrozumienia dla decyzji administratorów ligi. Czemu gra, której społeczność jest stosunkowo mała, która nie jest równie dynamiczna co konkurencyjne tytuły, została tak wyróżniona?

W poszukiwaniu odpowiedzi na to jakże nurtujące pytanie postarałem się porównać scenę, która otrzymała EPS, czyli America's Army, i tą, która najbardziej buntuje się przeciwko tej decyzji, czyli Call of Duty. Ta druga jest bardziej popularna, w turniejach międzynarodowych można w nią wygrać znacznie więcej pieniędzy, turnieje offline są bardzo częste. W przypadku tej pierwszej sprawa ma się dokładnie na odwrót, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Scena europejska jest mniejsza niż sama polska. Oprócz HLC, na całym kontynencie nie ma dużych LAN-ów tej gry. Czy administratorzy podjęli właściwą decyzję?

„To nie jest kwestia bycia lepszym, ale sprawdzonym w ESL Polska” - Maciej Wasyluk

Według Macieja Wasyluka, head admina ESL Polska, tak. Jak mówi - to nie jest kwestia bycia lepszym, ale sprawdzonym w ESL Polska -. Nasza scena od zawsze traktowała ESL jako jedną z najważniejszych lig. - Gracze America's Army stanowią zaraz po Counter-Strike najliczniejsza grupę w polskim Electronic Sports League. Dodatkowo, co ważne, wszystkie ich rozgrywki w ESL cechowały się dużym profesjonalizmem w podejściu graczy, bardzo małą ilością walkowerów i bardzo dużym zaangażowaniem w meczach oraz późniejszym ich komentowaniu i omawianiu. -

Wasyluk podaje kolejne powody gloryfikacji AA. Tutaj scena CoD prezentuje się zdecydowanie gorzej. - Mamy pewność, że postawa czołowych zespołów America's Army w ESL Pro Series będzie przykładem, w jaki sposób podchodzić do ligi, która ma aspirację stać się w pełni profesjonalnym przedsięwzięciem. -

Wypowiedź zarządcy ESL-a nie pozostawia żadnych złudzeń. America’s Army ze swoimi sześcioma sezonami ligi, pucharami Polski, EAS i wieloma pomniejszymi rozgrywkami nie może być nawet porównywane do CoD-a, który w rodzimym Electronic Sports League praktycznie nie istnieje. Profesjonalne podejście do ligi społeczności AA tylko powiększa różnice. Jak widać scena „armii” jest według administratorów wzorcowa.

„America’s Army zostało wybrane do Pro Series, ponieważ jest najbardziej dojrzałą i stabilna grą na ESL” - Dariusz Donat

Czy zdanie „głowy” organizacji popierają osoby związane ze sceną? Jak mówi jeden z administratorów ESL Pro Series, Dariusz „DAD” Donat. Sukces AA zawdzięczamy stabilności sceny. - Przede wszystkim America’s Army zostało wybrane do Pro Series, ponieważ jest najbardziej dojrzałą i stabilna grą na ESL -, ale jak twierdzi to tylko jeden z kilku czynników.

- America’s Army istnieje już szósty sezon w ESL. Mamy tam ciągle trzy ligi i jesteśmy naprawdę bardzo aktywni. Do tego wykorzystaliśmy Amateur Series i pomimo obowiązku posiadania kont Premium, rozgrywek podczas wakacji, zapisała się nam cała czołówka sceny. Nikt z nas nie wierzył wtedy, że możemy dostać taką szansę, a mimo to chcieliśmy tak właśnie grać. - Starań, które wkłada w swój rozwój społeczność gry, nie można im odmówić. Osiągnięcie takich efektów bez jakiegokolwiek wsparcia producenta gry jest nie lada wyczynem.

- Moim zdaniem, na pewno ogromny wpływ na to miały też pozostałe czynniki. Przecież to nie tajemnica, że każde przedsięwzięcie potrzebuje medialnego wsparcia. Tego scenie America’s Army nie można odmówić. Można więc śmiało podsumować, iż EPS to także zasługa administracji innych lig, redaktorom, serwisom takim jak FragOut.pl, eSports.pl, Cybersport.pl, czy HSTV - kontynuuje DAD - Nie można jednak pominąć najważniejszego. To dzięki graczom jesteśmy w tym miejscu.-

Przyjrzyjmy się również liczebności polskich klanów. W przypadku obu gier liga HLC jest aktualnie najbardziej popularną. Wszystkie klany, grające turniejowo uczestniczą w tych rozgrywkach. Jak się okazuje, w America’s Army gra więcej drużyn. Nie jest to spora różnica, bo w AA gra tylko o 5 zespołów więcej, ale to już kolejna przewaga tej gry.

Zdania dwóch administratorów zdają się pokrywać. W ten sposób dowiadujemy się, co takiego ma AA. Jak widać stabilna, zaangażowana i całkiem spora scena, ze wsparciem mediów, która poważnie podchodzi do rozgrywek, trafia w potrzeby sponsorów. A jak wiemy, to dzięki nim, gwoli ścisłości dzięki Intelowi, mamy w Polsce ESL Pro Series.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, jakie klany wystąpią w EPS i kilku szczegółów na temat działania ligi. Szczególnie ta pierwsza informacja jest bardzo interesująca, bo pomimo że klany otrzymały zaproszenia już jakiś czas temu, to nie wolno im było nikomu o nich mówić. Podane zasady to zdecydowany ukłon w stronę kibiców, jak mówi o nich DAD - Na pewno bardziej rozbudowane są media przed i pomeczowe. Nie ma co ukrywać, iż cała ta otoczka jest bardzo ważna i nie można zapominać, iż liga to nie tylko gracze, ale i kibice.-

„Cała ta otoczka jest bardzo ważna, liga to nie tylko gracze, ale i kibice.” - Dariusz Donat

Właśnie ta oprawa i troska o kibiców jest kluczowym punktem tych rozgrywek. Idealnym tego przykładem są Intel Friday Night Games, poboczne turnieje LAN-owe, rozgrywane z profesjonalną oprawą medialną, które wszędzie są częścią integralną ESL Pro Series. Są to zdecydowanie imprezy przeznaczona pod widzów, które mogą zwiększyć popularność sportów elektronicznych w Polsce. Tutaj pojawiają się kolejne głosy przeciwko America’s Army, które rzekomo jest najmniej dynamiczną grą typu FPP. Czy nie będzie zbyt nudna, by zapewnić oglądającym wystarczającą rozrywkę? Tego dowiemy się podczas najbliższego IFNG.

Administratorzy ESL-a nie chcieli podzielić się z nami szczegółowymi informacjami na temat tych jakże interesujących rozgrywek. Jak mówią, wszystko jest tajne i nie wolno o tym mówić. - Nie utrzymujemy nic w tajemnicy. Po prostu informacje mają swoją kolejność ogłaszania. Najpierw kwestia sponsoringu, potem EPS, a im bliżej IFNG tym więcej o tym - dementuje to Radosław Walczyk, PR Intela.

Z dosyć enigmatycznych wypowiedzi administratorów można wywnioskować, że odbędą się dwie imprezy tego typu. Jedna na południu, druga na północy Polski. Obie mają się odbyć w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy. O samej organizacji zawodów ani tej oprawy nie dowiadujemy się żadnych szczegółów.

O ile kibice, o których tyle się tutaj mówi, nie tracą zbyt dużo, to gracze mogą mieć spore zastrzeżenia. Na tej tajności tracą przede wszystkim oni. Na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu nie działa jeszcze strona Polskiego ESL Pro Series i nie wiadomo, z kim ani na jakiej mapie zagramy już w najbliższy weekend. Samo IFNG też budzi niepokój. Gracze nie wiedzą, czy będą mogli pojechać na LAN-a, o którym dowiedzą się na ostatnią chwilę. Szczególnie jeżeli dwa mają odbyć się w tak krótkim odstępie czasowym.

Jak nietrudno się domyślić jakichkolwiek informacji na temat finału, który ma się odbyć w lutym, również nie otrzymamy. - Na tym etapie nie mogę też zdradzić, jak będzie wyglądał finał ligi, ale z pewnością będzie to kolejna dobra impreza w kalendarzu esportowych wydarzeń Polski - dosyć zawile mówi DAD. Czyżby do grona głównych imprez LAN-owych w Polsce miało dojść EPS? Póki co są na to raczej niewielkie szanse, zważając na to, że będą tam tylko dwie gry. Na dodatek bardzo podobne.

Na pewno największym atutem EPS-a są nagrody. 20,000zł w gotówce to bardzo duża suma. Oczywiście zostanie ona rozdzielona między kilka najlepszych klanów, ale i tak jest to rekordowa suma w polskich rozgrywkach AA. Dla przykładu w HLC.AA w gotówce pula wynosi 16,000zł. Wygląd pierwszego ESL Pro Series, szczególnie w America’s Army będzie w dużej mierze zależeć od postawy graczy. Czy spełnią się oczekiwania administratorów, którzy uważają naszą scenę za wzorcową? Liga zaczyna się już w najbliższy weekend, a jeszcze nie wiadomo, co wtedy zobaczymy.