Czy scena StarCrafta umiera?

Dostosuj

Wczorajszy felieton plaszczki na temat słabej kondycji polskiej sceny SC:BW zaowocował bardzo ostrą i burzliwą dyskusją. Jeden z użytkowników netwars.pl zdecydował się napisać własną polemikę, w której nie zgadza się z oceną sytuacji naszego redaktora. Tekst prezentujemy poniżej.

 

Dla niezorientowanego w sytuacji czytelnika, który przeczyta felieton plaszczki, obraz polskiej sceny StarCrafta musi się jawić dramatycznie źle. Kompletny chaos organizacyjny, gracze rywalizujący we wzajemnym obrzucaniu się błotem zamiast w sieciowych rozgrywkach, środowisko graczy w stanie kompletnego rozkładu - słowem, nędza i rozpacz. Problem tylko w tym, że tak nakreślony obraz niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.

 

Autor felietonu zdaje się nie zauważać, że stagnacja sceny StarCrafta ma swoje obiektywne źródła, niezwiązane kompletnie ze środowiskiem graczy. Lada chwila bowiem pojawić ma się następca leciwej części pierwszej, co niewątpliwie wpływa ujemnie na motywację osób chcących zainwestować w doskonalenie swoich umiejętności większe ilości czasu. Tak samo wygląda kwestia organizowania różnego rodzaju zawodów - potencjalni sponsorzy niekoniecznie muszą być zainteresowani dotowaniem rozgrywek w grę, która za chwilę stanie się już tylko pozycją w rubryce "klasyka gier komputerowych". Fakt, że swój felieton plaszczka pisze o scenie StarCrafta, a nie np. QuakeWorlda, świadczy przecież na korzyść tej pierwszej.

 

O ile jednak brak rozpoznania sytuacji można jeszcze autorowi od biedy wybaczyć, o tyle w dalszej części tekstu pojawiają się ewidentne przekłamania, jawnie krzywdzące dla osób, które dla owej sceny zrobiły bardzo dużo i bardzo długo utrzymywały ją przy życiu. Zwłaszcza razić musi kogoś zorientowanego w historii starcraftowych imprez w Polsce stwierdzenie, że w tym roku Mistrzostwa Polski nie odbędą się nie dlatego, że osoby odpowiedzialne dotychczas za nie nie są w stanie ich zorganizować, tylko dlatego, że takich osób nigdy nie było. Wystarczy przytoczyć dwa nicki: K@det-T i Drodo-T. Wtajemniczonym nie trzeba tłumaczyć, niewtajemniczonym należy się odrobina wyjaśnienia - osoby te, redaktorzy główni serwisu Netwars.pl, odpowiedzialni byli za organizację Mistrzostw Polski w StarCrafta przez kilka lat z rzędu. Rok 2008 był pierwszym od lat, w którym taka impreza się nie odbyła, co zadaje ewidentny kłam stwierdzeniom autora takim jak "burdel był i będzie tu zawsze". Plaszczka zdaje się jednak wyżej wspomniane fakty konsekwentnie ignorować, najwyraźniej w myśl specyficznie rozumianej maksymy pewnego niemieckiego filozofa, że "jeśli teoria nie zgadza się z faktami, to tym gorzej dla faktów".

 

Oczywiście felietonowi plaszczki trudno odmówić też merytorycznych racji w niektórych punktach. Autor niewątpliwie nie myli się twierdząc, że ze względu na odmłodzenie sceny spowodowane odejściem większości graczy, którzy byli na niej od samego początku, scena cierpi na nadreprezentację wulgarnej i mało zgranej nastoletniej młodzieży. Tego typu zjawiska trzeba jednak rozpatrywać w odpowiednim kontekście. Sam miałem wątpliwą przyjemność oglądać proces "odmładzania" sceny gry Wolfenstein: Enemy Territory. Dzisiaj nikt nie pisze już felietonów o kryzysie tamtej sceny, z prostego powodu: takowa po prostu nie istnieje. Rozpadła się, nie wytrzymała napaści "młodych wilków". A scena StarCrafta? Wystarczy popatrzeć na ilość postów zamieszczanych w odpowiednim gronie na największym scenowym forum Netwars.pl czy liczbę rozgrywanych miesięcznie pojedynków klanowych żeby zauważyć, że mimo wszystko trzyma się nieźle. Pogłoski o jej śmierci są co najmniej lekko przesadzone.

 

Na ironię zakrawa fakt, że autor felietonu sam wpisuje się w nurt, który tak zajadle krytykuje. Przecież pisząc utrzymany w kasandrycznym tonie felieton, w którym nie proponuje żadnych rozwiązań pozytywnych, za to stronniczo, a często mijając się z faktami uprawia totalną krytykę, de facto nie różni się niczym od wytykanych przezeń osobników zamieszczających posty o śmierci StarCrafta na forum. Może autor, zamiast wypisywać tego typu teksty, powinien samemu rozpocząć starania o zorganizowanie Mistrzostw Polski 2009 w StarCrafta? Obawiam się jednak, że jego troska o polską scenę SC ogranicza się do pisania zjadliwych felietonów. Obym się mylił.

 

Piotr Wilkin aka pwl[SSF] / 1410)Ilintar

KomentarzeKomentarze

  • crew

    #1 | crew

    2009-03-12 19:28:07

    Krótko pisząc osobnik plaszczka napisał jeden nieskładny bełkot na temat o którym nie ma pojęcia. Jeśli felietony tego serwisu są utrzymane w podobnej konwencji to czas zacząć weryfikować i autoryzować wypociny jego 'redaktorów'.

    Taka forma publikacji, nie mająca w większości nic wspólnego z rzeczywistością, jest obraźliwa dla sceny StarCrafta i dla kogoś w niej niezorientowanego stanowi pewien punkt odniesienia, który jest mocno krzywdzący dla jednej z największych i najaktywniejszych scen gier komputerowych w naszym pięknym kraju.

    Pozdrawiam.
  • plaszczka

    #2 | bolksTV

    2009-03-12 20:04:42

    prawda w oczy kole ;]
  • mefistox2

    #11 | bulbasaur

    2009-03-12 22:20:19

    plaszczka brawa przynajmniej za to że na esports.pl jest jeszcze wolnośc słowa ( kulturalnego:) ) , bo chyba Ty przyczyniles się do publikacji tej "odpowiedzi"

    a co do tematu , nigdy nie gralem w SC , scena mnie nie interesuje ale poczytać to ja lubie!
  • pwl

    #3 | pwl

    2009-03-12 20:07:46

    No ale jaka prawda? =] naprawdę, ciężko mi jest się powstrzymać przed napisaniem takiej polemiki w momencie, kiedy dowiaduję się np., że dwie imprezy w których sędziowałem i pomagałem w organizacji nigdy nie miały miejsca =] i nigdy nie było ludzi, którzy takowe organizowali.
  • PleeC

    #4 | Plec

    2009-03-12 20:22:36

    nie wtracam sie w nie swoja scene, ale komentarze na netwars mnei powalily :D szczegolnie napinki w stylu "KIM TY JESTES?"
  • pwl

    #5 | pwl

    2009-03-12 21:14:35

    Niekoniecznie, to nie musi być "napinka", to może być też kwestionowanie czyichś uprawnień do całościowej krytyki sceny, której historii najwyraźniej nie zna za dobrze.
  • PleeC

    #8 | Plec

    2009-03-12 21:53:46

    bardzo mozliwe, nie ocenie wiedzy plaszczki bo po prostu sie nie znam

    swoja droga gratulacje, ze jako jedyny przedstawiles konkretne zarzuty, co najwazniejsze kulturalnie - w porownaniu do nw
  • mefistox2

    #9 | bulbasaur

    2009-03-12 21:55:28

    żeby trzeba było nukować komentarze redaktora to naprawdę.... coś jest nie tak lub ktoś
  • mzah

    #6 | mzah

    2009-03-12 21:35:44

    przekleje moze mniej wiecej to co napisalem na NW:

    nedzny tekst po to byscie nabili miljard krzykliwych komentarzy a autor chelpil sie jaka to dyskusje udalo mu sie wywolac dla chwaly esports - najbardziej ciesze sie z tego ze nikt tam nic nie pisze i to go pewnie boli teraz nabardziej ;-) pwl walnie sprostowanie, zlejemy to badziewie i tyle x]

    // mam troche ponad 20 lat; w SC gram bardzo od czasu do czasu (moze z 10 partii na tydzien - a i to tylko w gronie znajomych) - bardzo lubie pograc w nowosci - po sieci sporo tluke w cod5 ale to sc jest gierka do ktorej ciagle wracam (a nigdy nie prezentowalem wysokiego poziomu). gdy naprawde interesowalem sie scena i gralem dosc wyczynowo to gralismy wlasnie wcg 2001 czy 2002 ale dzis w roku 2009 pisze post na NW w dziale `starcraft` ktory nadal chetnie czytam - dla mnie tzn ze ta gra (i scena z nia zwiazana) jest niesmiertelna ;-) dziekuje ;-)

    jeszcze mala ciekawostka: jest czwartek godzina 21:48
    aktualne statystyki online na NW to 157 niezalogowanych i 26 zalogowanych
    statystyki online esports to 400 gosci i 65 userow

    daja do myslenia nie? ;-)
  • Mateck

    #10 | mateck

    2009-03-12 22:14:22

    Z SC w ogóle nie jestem związany, ale odkąd pamiętam to społeczność netwars kojarzyła i nadal mi się kojarzy z dziwnymi, zakompleksionymi (?) ludźmi, którym wiele rzeczy się nie podoba i swoje niezadowolenie wyrażają w tak żenujący sposób. To jest taka "ulepszona" wersja flame'u, jaki pojawia się przy niektórych publikacjach na esp w kategorii COD. Twój komentarz zalicza się m.in. to takich, jakie podbijają NW.

    Nie wiem, czy niektórzy nie wiedzą, że felieton to tekst o charakterze kompletnie subiektywnym, więc komentowanie, owszem, ale nie w taki sposób, jaki coraz częściej jest widoczny. Można się nie zgadzać, ale powinno się mieć umiejętności przelania ich na stronę w sposób chociaż odrobinę kulturalny. Jeśli się takowych nie ma, to najlepiej się ograniczyć.

    Tym licznikiem bym się nie kierował, bo on porządnie szaleje momentami.
  • pwl

    #12 | pwl

    2009-03-12 22:32:21

    http://www.alexa.com/data/details/traffic_details/netwars.pl
    http://www.alexa.com/data/details/traffic_details/esports.pl

    Przypominam, że netwars.pl to serwis scenowy, który poświęcony jest wyłącznie jednej grze.

    Co do społeczności NetWars: po pierwsze, czy komuś się to podoba, czy nie, owa społeczność stanowi jakieś 90% całej sceny SC w Polsce. Próby organizowania alternatywnych do NetWars centrów polskiego SC podejmowane były wielokrotnie i nigdy się nie udały. Po drugie: sugerujesz, że scena jakiekolwiek gry komputerowej składa się w większości z racjonalnych, kulturalnych, wyważonych i statecznych osobników, którzy swoje racje argumentują w sposób merytoryczny, pozbawiony agresji i osobistych wstawek? Nie wydaje mi się. Niezależnie od gry, większość społeczności graczy będzie stanowić młodzież w wieku gimnazjalno-licealnym, wyrażająca swoje zdanie w internecie tak, a nie inaczej. W przypadku NW działa po prostu mocniej niż gdziekolwiek efekt wielkości, bo ta scena jest po prostu bardzo duża jak na polskie warunki i stąd tak duża ilość niecenzuralnych komentarzy pod tekstami zalinkowanymi na NW. Taki efekt "slashdotu", tylko w lokalnej skali.

    Znałem jedną scenę, która funkcjonowała inaczej i była to scena starego RTCW; tylko, że tam średnia wieku wynosiła coś koło 30.
  • True_Spike

    #7 | SpikE(GN) | off

    2009-03-12 21:40:13

    Amen. Płaszczka w swoim felietonie porusza pewne istotne kwestie, ale jego sposób rozumowania i przedstawione argumenty są (w większości) kompletnie chybione. Powód jest jeden - brak doświadczenia, a zatem siłą rzeczy także i znajomości historii już 11-letniej sceny. "Nagonka" jest efektem frustracji społeczności, która od wielu lat ogromnym nakładem pracy utrzymuje wbrew wszystkiemu polskiego StarCrafta przy życiu - po to tylko, aby zostać skrytykowanym przez osobę jawnie nie zdającej sobie sprawy z realiów sceny.

    Pozostaje jedynie przyznać PWL'owi stuprocentową rację.

    Natchniony artykułem napisałem pierwszy komentarz na esports od bodajże 4 czy 5 lat. Do zobaczenia za następnych parę ;)
  • Serraphic

    #13 | Serraphic

    2009-03-12 22:50:03

    Brawo pwl. Smutno się trochę robi, kiedy gość, który nie ma zupełnie pojęcia o SCenie i jej historii bierze się za pisanie bzdurnych felietonów, gdzie połowa rzeczy jest totalnie wyssana z palca.
    Akurat klimat tam panujący jest niezapomniany, może dziś to już nie to samo, ale spotka to każdą grę.. prędzej, czy później. ;)

    Co się dziwić temu atakowi na płaszczkę? Dużo ludzi zasłużyło na wyróżnienie przy tworzeniu SCeny i jej historii, budowali ją krok po kroku, niegdyś każdy mecz POL-Teamu to był niesamowity prestiż.. myślę, że każdemu trochę brakuje tych czasów. ;)
  • Sekal

    #14 | OMG

    2009-03-13 09:24:53

    Ja starcfraftem interesuje się od samego początku powstania tej gry i w miarę swoich możliwości śledzę polska scenę od zalążka. Dlatego niestety muszę się zgodzić z pewną sferą problemu jaki poruszył płaszczka w swoim felietonie.
  • coldfear

    #15 | coldfear

    2009-03-13 23:19:21

    Szkoda tylko, że nie potraficie ogarnąć, iż płaszczka chce dobrze dla polskiej SCeny. Ktoś musiał sprowokować dyskusję, jednak z tego co widzę poszła w zupełnie innym kierunku niz powinna : /
  • pwl

    #16 | pwl

    2009-03-14 00:08:43

    Fajnie, tylko czemu "prowokowanie dyskusji" ma być związane z pisaniem rzeczy mocno nie fair wobec niektórych i jawnie fałszywych? Jestem na tej scenie ładnych 8 lat, widziałem już niejednego, co "chciał dobrze". Z reguły na pisaniu się skończyło. Jakby choć co drugi taki felietonista zamiast pisać kasandryczne teksty zrobił cokolwiek rzeczywistego dla sceny (zorganizował jakiś turniej, pomógł przy organizacji jakiejś większej imprezy), to naprawdę przyniosłoby to dużo więcej pożytku, niż silenie się na uszczypliwe felietony.
  • Dodawanie komentarzy dostępne jest jedynie dla zalogowanych użytkowników.
    Jeżeli nie jesteś jeszcze użytkownikiem eSports.pl, możesz się zarejestrować tutaj.
Komentarze pod artykułami są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu eSports.pl oraz serwisów pokrewnych, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym redakcję eSports.pl.
Dołącz do redakcji portalu eSports.pl!

Ostatnio publikowane

Napisz do redakcji

W tej chwili żaden z naszych redaktorów nie jest zalogowany.

Ostatnie komentarze

Ostatnio na forum

Statystyki Online

1594 gości

0 użytkowników

0 adminów

Ranking Użytkowników

WynikiAnkieta

Co było dla Ciebie największym zaskoczeniem podczas WCG Polska?

  1. 0%

    Słaba postawa Fear Factory

  2. 0%

    Dobra gra UF Gaming

  3. 14%

    Tłumy widzów na sali kinowej

  4. 14%

    Mało miejsca

  5. 71%

    Nie byłem i nie interesuje mnie to

Nasi partnerzy

  • Shooters.pl
  • Cybersport

Wszelkie prawa zastrzeżone (C) eSports.pl 2003-2024

Publikowanie materiałów tylko za zgodą autorów.

Wybierz kategorie