Pierwsze uruchomienie, sterowniki
Mysz jest wykrywana przez system od razu po podłączeniu do wolnego portu USB i działa domyślnie w rozdzielczości 1600 DPI. Włącza się łagodne, bardzo stonowane pomarańczowe światło, które widać na bocznych gumach oraz rolce. Nie jest to już dyskoteka na biurku przypominająca myszy Razera z przezroczystą obudową (Diamondback Plasma), bijący od gryzonia pomarańczowy blask jest bardzo delikatny, rzec by można minimalistyczny, w dodatku jeszcze ten nowy kolor. Tym razem Razer nas nie rozpieszcza i oferuje tylko jedną wersję kolorystyczną, która zresztą jest całkiem przyjemna.
Te zdjęcia najbardziej odzwierciedlają kolor światła Kraita
Instalator sterowników uruchamia się z płyty automatycznie i po krótkim procesie instalacji, po którym następuje ponowne uruchomienie systemu mamy dostęp do wyspecjalizowanych opcji Kraita. Pomimo, iż sterowniki są dostępne tylko i wyłącznie dla systemu Windows (Windows 98/98SE/Me/2000/XP/XP Professional x64), mysz działa równie dobrze na Linuxie jak i na komputerach Macintosh, ale tylko użytkownicy produktu Microsoftu będą mieli dostęp do bardziej zaawansowanych opcji.
Sterowniki firmy Razer są chyba najbardziej znienawidzonymi sterownikami do myszy, wielu graczy narzeka na niedociągnięcia oraz błędy. W tym przypadku również nie obyło się bez problemów. Podczas uruchomionego systemu zdarzyło mi się odłączyć mysz od komputera, by po chwili znowu ją podłączyć. Ku memu zdziwieniu ikonka z prawej, dolnej części ekranu umożliwiająca mi szybkie uruchomienie menu sterowników po prostu zniknęła i więcej przy starcie systemu się nie pojawiła, musiałem ją uruchamiać ręcznie. Po pewnym czasie pojawiły się dziwne problemy z działaniem sterowników, mysz nie reagowała na zatwierdzone ustawienia. Oczywiście reinstalacja driverów od razu pomogła. Spotkałem się również z sytuacjami, kiedy mysz po prostu odmawiała działania i się wyłączała, dopiero podłączenie pod inny port USB pomagało, ale taka sytuacja podczas ważnego meczu jest nie do przyjęcia. Możliwe, że to był trefny model.
Kiedy przejdziemy przez wszystkie możliwe problemy okaże się, że sterowniki są bardzo funkcjonalne. Software jaki został nam zaserwowany umożliwia nam dokładną zmianę czułości (dla obu osi oddzielnie), akceleracji, częstotliwość podwójnego kliknięcia, prędkość rolki, całkowite wyłączanie scrolla, zmianę orientacji dla lewo i prawo ręcznych oraz przypisanie pod każdy z przycisków innej komendy. Wybranie czułości myszy jak i innych podstawowych opcji nie sprawia nam żadnego problemu i nie zaskakuje niczym szczególnym, tak możliwości, jakie daje nam ostatnie menu, są spore. Pod każdy z trzech klawiszy możemy przypisać prawie dowolną funkcję (przypisanie klawisza z klawiatury, makro, kliknięcie, podwójne kliknięcie, scroll up, sroll down, menu, wyłączenie przycisku, universal scrolling oraz on-the-fly sensitivity). O ile opcja on-the-fly sensitivity cieszy się dobrą reputacją wśród użytkowników myszy Razera, tak nadal uważam, iż jest w nich kompletnie bezużyteczna. Zmiana czułości w locie działa na zasadzie przytrzymania np. rolki i przejechania nią w dół, co zmniejsza czułość o 0,5 punktu, bądź w górę zwiększając ją. Podczas grania jest to o tyle trudne, iż nie jesteśmy w stanie bardzo szybko przejechać rolką w dół ustalając pewną optymalną, aktualnie pożądaną czułość, by po chwili kręcąc rolką w górę wrócić na tą domyślną. O wiele lepsze rozwiązanie zastosowano w Logitech G5, gdzie umieszczone pod rolką 2 klawisze odpowiadają za zmianę czułości sensora o konkretne ustalone wartości, które możemy ustawić samodzielnie.
Sterowniki bardzo przypominają nam sterowniki z poprzednich myszek Razera
Krait umożliwia pracę w dwóch różnych trybach - 1600 DPI oraz 400 DPI, można je zmienić tylko i wyłącznie poprzez menu. Nie możemy również zapisywać swoich profili w zależności od tego czy gramy w daną grę, inną, czy pracujemy w systemie. Opcja makro, czyli przypisania ciągu klawiszy pod przycisk myszki, też nie jest idealna, ograniczenie tylko do wprowadzenia 8 znaków niektórych zasmuci. Tak samo pod przyciski myszki nie można podpisać niektórych klawiszy, jak chociażby Control (Ctrl), gdyż działa wtedy nieprawidłowo. Ciekawostką jest natomiast możliwość przypisania komend dla rolki pod opcję scroll up i scroll down, co w sumie daje nam nie 3 lecz 5 funkcjonalnych przycisków. Pomimo, iż sterowniki są niedopracowane, jest to jedna z ich pierwszych wersji i mam nadzieję, że panowie z San Diego szybko je poprawią.
Wstęp | Zawartość opakowania | Opis myszy | Pierwsze uruchomienie, sterowniki | Testy | Podsumowanie