Zik poza ESWC

Polska reprezentacja na światowe finały Electronic Sports World Cup 2008 niestety się skurczyła. Do San Jose w Kalifornii nie pojedzie zdobywca drugiego miejsca w rodzimym turnieju eliminacyjnym na platformie Quake 3 Maciej „zik” Jakuć.

Tuż po wywalczeniu srebrnego medalu w Poznaniu sponsorujący Macieja zespół D-Link PGS zapowiedział pokrycie zawodnikowi kosztów przelotu i zakwaterowania w Stanach Zjednoczonych. Sprawa ucichła, jednak od kilku tygodni zik i zarząd organizacji nie mogli nawiązać kontaktu w tej sprawie. Cała sprawa przez kilka dni nie była w pełni wyjaśniona, jedni twierdzili, że zik poleci do San Jose, inni mówili wręcz przeciwnie, a sam zawodnik nie potrafił niczego przesądzić. Dziś potwierdziło się niestety, że broniący jeszcze barw D-Link PGS zawodnik zostaje w Polsce.

Mimo starań nie udało się nam uzyskać oficjalnego oświadczenia organizacji D-Link PGS na ten temat, o krótki komentarz postanowiliśmy zapytać więc samego zainteresowanego, który jeszcze kilka dni temu wierzył, że uda mu się wraz z Maciejem „avkiem” Krzykowskim (Serious Gaming) i Mateuszem „matr0xem” Ożgą (Frag eXecutors) wystąpić w San Jose.

„Z przykrością informuję, że nie jadę do San Jose na finały ESWC 2008. Widocznie PGS D-Link nie chce inwestować w zika, mimo że wcześniej obiecywano inaczej.” - o sobie, w trzeciej osobie powiedział Maciej Jakuć. Dodał jeszcze, iż ma nadzieję, że wkrótce wszystko zostanie oficjalnie wyjaśnione przez włodarzy PGS D-Link. Obecnie nic więcej nie mógł powiedzieć.

Źródła własne; zik