Wszystko zaczęło się w Sobotę o godzinie 18:30 (mecz miał zacząć się o 19:00 naszego czasu), kiedy to na kanale cb (kanał umowny przed każdym meczem) miały pojawić sie obydwie drużyny: Polacy i Rosjanie, aby ustalić serwer.
Do godzin 19:30 nie pojawiła się żadna osoba, mogąca odpowiadać za graczy drużyny rosyjskiej, przy czym gracze Team Poland już od godziny 18:00 czekali na swoich przeciwników.
Zdenerwowany lecho, jak i reszta TP zastanawiając się o co chodzi, dowiedziała się, że gracze rosyjscy biegają sobie luźno po serwerach i grają sparingi.
Polacy zdenerwowani sytuacją i tym, że już od dłuższego czasu czekają na rywali postanowili przedstawić sytuację forestowi, adminowi Clanbase. Dla foresta sprawa była oczywista i jasna jak słońce: Rosjanie nie pojawili się o umówionej godzinie na ircu, zatem przyznany został walkower na naszą korzyść. Powodem był NOSHOW (ang. Brak obecności).

Sprawa wydawała się załatwiona do momentu, gdy na kanale TP (około godziny 19:30) pojawił się proZed, kapitan reprezentacjii Rosjii. Zuważywszy na stronie Clanbase, że Polsce został przyznany walkower, postanowił on wyjaśnić całą sprawę w ten sposób:

Dzień przed meczem (piątek - regulaminowo za późno) inforuje Supervisora Clanbase Nations Cup [af]ripera, że Rosjanie nie będą mogli zagrać w Sobotę (tutaj proZed nie podaje przyczyny) i że prosi o wykorzystanie Wildcard (czyli pojedyńczy sposób na to, by móc przełożyć mecz). Po raz kolejny znajomość regulaminu Clanbase przez Pana proZeda okazała się znikoma, gdyż w Nations Cupach nie ma Wildcardow. Jedynym sposobem na przełożenie meczu może być fatalna sytuacja pingowa. (Bądź też bliższa znajomość admina, lub wykorzystanie swojej pozycjii - " Jestem Rosjaninem" ;) )
Sytuacja była jeszcze o tyle dziwna, że w drużynie Rosjii nie mogli grać Cooller i Jibo, którzy nie mieli wpisanych guidów na stronie Clanbase (a co za tym idzie, regulaminowo nie są dopuszczeni do gry). Lecho zwrócił na to uwagę, ale jak widać nikomu nie zależało na tym, żeby to zmienić. Mimo tej sytuacjii, coś się ruszyło i wg. moich przemyśleń, proZed starał się przełożyć mecz tylko dlatego, żeby szybciutko dopisać Coollera i Jiba do składu reprezentacjii.

Lecho postanowił, że poczekamy aż pojawi się Riper i sam zdecyduje co zrobić. W czasie, gdy Pan Riper bawił się gdzieś, Polacy zdenerwowani cała sytuacją czekali do północy (tak, do 24:00), aby admin rozwiał wątpliwości obydwu stron.
Po północy udało mi sie porozmowaiać z Forestem na gg, który dał mi do zrozumienia, że rozmawia z Riperem i sytuacja jest wyjaśniona - nic się nie zmienia, Forest zdecydował o walkowerze i tak miało zostać, ale ...

No właśnie, ale. Mimo napierania admina, byśmy zagrali ten mecz, cały polski skład był jednomyślny, że nie dadzą się robić w balona, nie będą marnowali pięknego Sobotniego dnia tylko dlatego, że Rosjanom nie chciało się ruszyć tyłka, żęby dać nam znać o czymkolwiek. (Już nie wspominając, że powinien poinformować nas Riper).

Wszystko było po naszej myśli: Na stronie Clanbase wynik zostaje niezmieniony, 2:0 dla Polakow. Tak było do dziś.
Wchodząc na strone CB do działu Nations Cup, można w końcówce newsa (reszta jest mało ważna) postowanego przez Pana Ripera przeczytać:



Co można przetłumaczyć w prosty sposób:



Jak tłumaczy się Riper, nie wiedział co zrobić w takiej sytuacjii (w koncu była tak wyjątkowa i ciężko było podjąć jakąkolwiek decyzję), że zwrócił się do swojego "szefa" (W tym wypadku dobrze znanego przez nas wszystkich Hellspawna) i poporosił go by sam podjął decyzję. Po przeczytaniu tego, co napisał od razu zrozumiałem, że mecz będzie rozgrywany. Odziwo Hellspawn zgodził się, by odbyło się to na naszych warunkach (Chyba dopisywał mu humor ;-) )