Szwedzkie ESWC

Już za dwa dni, 10 czerwca, odbędą się jedne z najważniejszych eliminacji do paryskiego ESWC 2006, które dotyczą Quake'a 4. Chodzi oczywiście o kolebkę gier FPP, Szwecję, która co jakiś czas obfituje w graczy stających się nieodłączną częścią gamingu. Bo kto nie kojarzy takich wielkich osobistości, jak Blue, LakermaN, HeatoN czy chociażby Xenon. Tym razem w akcji znów zobaczymy jednych z najlepszych graczy na naszej planecie, walczących o 2, prawdopodobnie najistotniejsze, miejsca na imprezę we Francji. Lista uczestników przedstawia się następująco:

1. SK.Toxic
   
2. SK.fooKi
   
3. fox
   
4. RAW.OoZe
   
5. fnatic.Ztrider
   
6. SK.fazz
   
7. xlo^Louie
   
8. fnatic.PURRI
   

Zapytacie pewnie, czemu w takim kraju, jakim jest Szwecja startuje tylko 8 zawodników? Pierwotne eliminacje do ESWC, które odbywały się w niekorzystnym dla graczy mieście (daleki dojazd) zostały odwołane. Jednakże, na przekór tego, co się stało w USA, postanowiono jednak dać graczom prawdziwą szansę wykazania się. Z racji tego, że sztokholmska kafejka, w której będą się odbywać eliminacje, jest ograniczonych rozmiarów, nie wszyscy w zabawie mogli wziąć udział. Tych graczy, których widzicie kilka linijek wyżej wytypowano, jako głównych reprezentantów tego skandynawskiego państwa, którzy mają największą szansę na pokazanie się z dobrej strony podczas finałów ESWC. Oczywiście, również liczyły się ich zasługi i osiągnięcia, których mają nie mało.

Nie jest tajemnicą, że batalia o dwa bilety rozegra się prawdopodobnie pomiędzy trzema wielkimi i wybitnymi zawodnikami, z ośmiu kandydujących. Chodzi oczywiście o sprytnego fox'a, zabójczego Toxic'a i fenomenalnego fooKi'ego. Ta trójka jest bez wątpienia nasilniejszą obecnie gwardią szwedzkich duelowców. Z drugiej strony, ostatnio, podczas Covlanu, fantastycznie pokazał się OoZe i mimo tego, że nie miał dużego doświadczenia lanowego, wypadł znakomicie. Nie można zapominać również o Ztriderze, jednak miesiące nieobecności na scenie mogły mu zaszkodzić. Niemniej, to on może się okazać czarnym koniem turnieju. Fazz i Purri, choć są świetnymi graczami, nadal, jak sami podkreślają, nie są w swojej życiowej formie. To nie znaczy oczywiście, że ktoś z nich nie może sprawić niespodzianki. Louie jest uważany za "najsłabsze ogniwo" spośród pozostałej siódemki. Jest najmniej znany, najmniej o nim wiadomo i według wielu, ma najmniejsze szanse.

Grupy

Co się wydarzy, nie sposób przewidzieć. Bez wątpienia tych dwóch reprezentantów, którzy pojutrze zostaną wyłonieni, będą jednymi z najsilniejszych punktów podczas rozgrywek w wielkim, paryskim finale. Faworytów w szwedzkich eliminacjach jest kilku, wszystkich graczy ośmiu i równo każdy ma szansę. Zapowiadają się świetne emocje i nie mała rywalizacja. Już za dwa dni będziemy wiedzieć, kto będzie reprezentował prawdopodobnie najsilniejszy kraj, spośród wszystkich uczestniczących. Niech wygra dwóch najlepszych!

ESReality