ESWC 2004 : WarCraft III - Frozen Throne

W3! Czyż nie jest to kolejna z tych gier, gdzie naprawdę dużo się dzieje? Na pewno. Tutaj również możemy spodziewać się bardzo zaciętych i ciekawych walk. Wszystko za sprawą chociażby takich zawodników jak Insomnia, MaDFroG, Deadman czy też FoV. Nie zabraknie też innych znanych i lubianych, którzy wygrali kwalifikacje w swoich krajach. Jestem ciekawych kto wygra w tym roku, biorąc pod uwagę bardzo dużą konkurencję, czy będzie to znowu MaDFroG czy tez jakiś inny doskonały gracz. Powiem tyle. Napewno nie będzie łatwo wywalczyć pierwsze miejsce! Niech wygra lepszy! Przypomnę jeszcze, że w tej konkurencji organizatorzy również stworzyli koszyki tak aby faworyci całej zabawy nie eliminowali siebie odrazu na samym początku!

ESWC 2004 : WarCraft III - Frozen Throne
Najważniejsze punkty regulaminu
Uczestniczy
Rozstawienie
Nagrody

---

Aktualizacje

15:56
10 lipiec 2004 roku
9 lipiec 2004 roku
8 lipiec 2004 roku
7 lipiec 2004 roku

---

Mecze

Pierwsza faza grupowa! - zakończona
Druga faza grupowa! - zakończona

Ćwierćfinały
Półfinały

Walka o 3 miejsce



SK|MaDFroG [1:2] [aT]FoV

---

Final Standings






UPDATE - 11 lipca 2004, godz. 23:06!

---

Podsumowania!

Druga faza grupowa!
No i kolejny wspaniały dzień za nami. Może nie było tak bardzo ciekawie jak na turnieju CS'a, lecz sądzę, że byliśmy świadkami kilku nieoczekiwanych niespodzianek. Przedstawię może w kolejności grupowej co działo się dzisiaj. Let's Rock! :P

Tak jak już mówiłem wyżej zaczniemy, według kolejności, od grupy pierwszej. Nastąpiło tutaj kilka bardzo ciekawych spotkań, które nie raz musiał być zakańczane trzecią mapą. Dla mnie i zapewne również dla wielu z Was, dużym zaskoczeniem okazało się to, że Deadman nie zdołał wyjść z grupy. Czyżby okazał się zbyt słaby, czy też zawodnicy walczący przeciwko niemu, byli zbyt mocni? Nie wiem, jednak fakt, faktem, że jeden z moich faworytów na top3 właśnie zakończył rozgrywki. Inną natomiast ciekawostką, która miała miejsce w tej grupie to przegrana Hemana z Giacomo. No cóż, już wcześniej mówiłem, że Czech zawalczy. Niezbyt dużo, ale zawsze to coś :). Reszta meczy to nic ciekawego, chodź nadal nie mogę przeboleć tego Deadmana. Był moim faworytem :(.

Kolejna grupa i niezbyt ciekawe spotkania. Wygrali Ci, na których stawiałem, chodź jedno spotkanie zasługuje na naszą uwagę. Jest to mecz pomiędzy ToD'em a Sweet'em. Ku zaskoczeniu wielu osób wygrał Francuz, nie oddając przeciwnikowi ani jednej mapy. Coś mi się zdaje, że tym razem zobaczymy ToD'a na podium, chodź przed nim jeszcze ważny mecz. Mecz o “być albo nie być”! Zobaczymy już dzisiaj.

Grupa numer trzy to zwycięstwo dwóch zawodników Undead. Jeśli popatrzymy na spotkania tutaj rozgrywane, to dla mnie jedynym godnym uwagi była walka Aether'a i GoStop'a. Ten pierwszy po bardzo zaciętym boju wygrywa ostatnią, trzecia i zarazem decydującą mapę, tym samym zajmując pierwsze miejsce w grupie. Czyżby moje przewidywania o dominacji Koreańczyków nie sprawdziły się. Zobaczymy już za kilkanaście godzin. Zawód natomiast sprawił mi XioT, ponieważ liczyłem, że ten zawodnik znajdzie się w top10, a tu taka porażka. No cóż nie zawsze się wygrywa :).

Ostatnia, chyba najciekawsza, grupa podczas drugiej fazy rozgrywek. Insomnia nie zdołał wyjść z grupy. Stawiało na niego wielu gracz, ale ja odrazu mówiłem, że nie powalczy :). Wyprzedzili go tacy gracze jak FoV i FaCT. Ten drugi przegrał spotkanie z Bułgarem, natomiast wygrał potyczkę z Koreańczykiem. Jakby nie patrzeć nie było tutaj praktycznie faworytów. Każdy miał szansę przejścia do ćwierćfinałów. Nawet Miou, który zdołał pokonać Insomnie i był bliski wygrania meczu z FoV'em. No cóż, bywa! Dziwi mnie trochę FaCT, ponieważ nigdy nie sądziłem, że to właśnie on zajdzie tak daleko. Hm, W3 jak inne gry jest jednak nieprzewidywalne :)

Ta k więc kolejny dzień i ćwierćfinały na nas czekają! Niech prawdziwa walka o tytuł mistrza się rozpocznie! GG panowie!

Pierwsza faza grupowa!
Wreszcie zakończyły się, trwające aż dwa dni rozgrywki pierwszej fazy grupowej. Do kolejnej, drugiej fazy przeszło po dwóch najlepszych z każdej z grup, czyli sumując aż 16 wspaniałych. Nie obeszło się bez niespodzianek. Największą chyba jest brak Wizarda w drugiej fazie grupowej. Jego miejsce niespodziewanie, po wygranym spotkaniu zajął mało znany Czech, Giacomo. Zobaczymy jak pójdzie mu w dalszych rozgrywkach :). Natomiast w pierwszej grupie również jeden z faworytów, Envious nie zdołał przejść dalej. Jego miejsce zajął DingDing. Ja to zawsze mówiłem, że należy się bać Chińczyków. Oni potrafią wymiatać :P. Jeszcze tylko w grupie 6 jeden z faworytów nie przeszedł tego “testu”, ale osobiście się temu nie dziwie. Z reszty grup powychodzili najlepsi, ci znani :). Zdarzały się małe wpadki, typu przegrana z mało znanym zawodnikiem, ale nie zaszkodziło to zbytnio chłopakom.

Gorąco zrobiło się jeszcze w grupie 5, gdzie trzech zawodników Insomnia, XiaoT i Skyward walczyło o pierwszą i druga pozycję. Wszyscy mieli taki sam bilans porażek i zwycięstw. Szczerze powiem, że nie wiem co zadecydowało o przejściu dalej Insomni i XioT'a. Nie czytałem niestety regulaminu :).

Tak więc niech rozpocznie się druga faza grupowa!

---

Informacje | Rok temu | CS | CS (kobiety) | PK | PES 3 | Q3 | UT2004 | W3 | Xaos